. |
|
Elżbieta Kroszczyńska
Panna mądra (?)
Dziś znów zajrzałam
w twarz ciemności.
Nienasycona,
pożerała samą siebie,
czerpiącą siłę
z mroku.
Miała oczy
najniewinniejszego błękitu
i nazbyt ostre zęby,
zapatrzona w samą siebie
tkałą misterną siatkę słów.
Znów
chciała mnie złowić,
ale dziś miałam
zapas oliwy. |
|
|
|
XXX
Daj nam, Panie
spojrzeć w twarz
własnemu męstwu.
Pozwól
poczuć jego siłę
i stałość.
I daj nam jeszcze
giętkość
strzały, która w samo serce
uderza,
omijając swobodnie
wszelkie powietrzne wiry,
mądrość przebaczenia,
pamięci,
odpoczynku. |
|